Zmarnuj swój czas i rozgryź mnie.



 


Że to wcale nie jest potrzebne

No i tak już jest tak być
powinno Jezu cieszę się
że mi się odbiło
od dna
i już nic nie muszę udowadniać

ale walczyć? Odrobiłem domowe
wszystkie zadania przeczytałem
kilka odpowiednich książek
piłem z poetami którzy stali się
przyjaciółmi od wódki

I nawet dojrzałem by zrozumieć
móc przeznaczać pieniądze
co miesiąc odliczam od czterystu
w dół aż w końcu z Ewą dochodzimy
do wniosku że nie trzeba jeść

I kupujemy alkohol
spraszamy ludzi którzy tym samym
nas szanują

Zaciągam się świeżą gazetą
która następnie wyląduje w kiblu
i będzie nam służyć na wieki
wieków amen