Zmarnuj swój czas i rozgryź mnie.



 


Wieczorem (stukot)

Wieczór właśnie zwlókł się
z kolan i drapie pazurami
obicia foteli chce szaleństwa
Biega po mieszkaniu próbuje
otwierać drzwi zakazanych
pomieszczeń

Dzień odłożył się
na szpiczastych uszach
na jutro
noc już osiada na wąsach

Wkrótce zaśnie
na ciepłym grzejniku