Zmarnuj swój czas i rozgryź mnie.



 


Pręgi

zaprawdę przepraszam pana
za wszystkie do widzenia rzucone
pod wiatr rozrzutnie dziękuję
że mogłem przekląć i w piwnicy

zapalić papierosa w grudniową noc
pierwszą gwiazdką płakać kolejną
parą kapci z wciśniętą mandarynką

w niemocy
nie-nocy gdy pan