Zmarnuj swój czas i rozgryź mnie.



 


Umywanie rąk

przezroczystość wraz z dymem
unoszona ku górze i palce drutem
kolczastym rozdrapane
będą

na mokrej tablicy i kartami
podręczników co wrzynane w dłonie jak
torba z marketu

gdy wyjdę z siebie i popatrzę
w dół każda rana zabliźniona
czasem a oni wszyscy
umyją ręce i staną za mną murem