Wszyscy tłumnie zjechali, by podziwiać
zachodzącą łunę nad ranem.
Poświęcili, przeżegnali, odmówili paciorki.
Ktoś nawet rzucił, że szkoda i w ogóle.
Tego dnia policja pomaga, taksówkarz
nie bierze za kurs, a każda kobieta
wydaje się być matką.
Z góry dziękuję i
ochronną wkładam folię.
Po moim trupie.