Zmarnuj swój czas i rozgryź mnie.



 


Sąsiadowi (z ostatniego piętra)

Myślę, że już czas, by Pan wreszcie
zechciał zejść i ukazać swoje stopy.
Mógłbym nawet przynieść miednicę
i zaparzyć wody z solą.

Wyłączyć telewizor, przerywając koło
fortuny i przegapić gwóźdź programu.

A może zgodzi się Pan uprzedzić mamę,
może znów upiecze jabłecznik.